5 aplikacji, które bardzo nam się przydały podczas podróży motocyklowej po USA

Aplikacje bardzo ułatwiają życie, ale czasami trzeba sięgnąć po bardziej analogowe rozwiązania :)

Lubimy niewygody w podróży. Długie i wymagające trasy, spanie pod namiotami, szutrowe drogi, bliskość natury, konieczność radzenia sobie w niespodziewanych sytuacjach. Nie będziemy naginać rzeczywistości pod ten opis - podróż po USA była dla nas wyjątkowo wygodna. To nasza pierwsza i - zapewne - ostatnia podróż tego typu. Poniżej przedstawimy 5 aplikacji, które pomogły nam wygodnie spędzić podróż motocyklem po Stanach Zjednoczonych.

GasBuddy

porównywarka cen benzyny

To prawdziwy przyjaciel podróżujących środkami transportu samochodowego. Wprawdzie nie poklepie Cię po ramieniu i się z Tobą nie napije, ale skutecznie zadba o stan Twojego portfela. GasBuddy to świetna aplikacja mobilna (i strona internetowa), której głównym zadaniem jest wskazywanie najbliższych stacji benzynowych z informacją o cenie paliwa. W skrócie - aplikacja pomaga Ci zatankować najtaniej jak się da.

My używaliśmy jej zgodnie z tym przeznaczeniem, ale GasBuddy ma dużo więcej funkcjonalności. Za pomocą aplikacji możesz wyszukiwać stacje benzynowe korzystając z różnych filtrów (np. pod kątem konkretnej marki, restauracji czy dostępnej myjni), czytać i wystawiać stacjom recenzje, otrzymywać alerty o skokach cen, wyszukiwać okazje cenowe, jakie oferują sklepy przy stacjach czy brać udział w codziennej loterii i wygrać 100$ na tankowanie.

Luk komentuje:

Jadąc przez 10 stanów mieliśmy szansę doświadczyć na własnej skórze, jak różne są ceny paliwa w zależności od lokalizacji. W stanach środkowych to raj dla portfela - zdarzało się nam tankować za 1,8$ za galon! (czyli ok. 7 zł za ok. 3,8 litra). Jednak im dalej na zachód, tym ceny wyższe. Kalifornijskie stawki dochodziły do ok. 4$ za galon, a na pustyni Mohave ceny paliwa tę “magiczną granicę” przekraczały. I tutaj do akcji wkraczał GasBuddy, który pozwalał nam optymalnie planować podróż pod kątem miejsc i cen tankowania.

Tyle kosztuje benzyna podczas podróży motocyklowej po USA
Benzyna za grosze i Snickers migdałowy :)

Motocykliści w USA używają aplikacji GasBuddy
GasBuddy od kuchni - prosty, przejrzysty, intuicyjny


Yelp

rezerwacje i opinie na temat noclegów, restauracji, atrakcji turystycznych

Szukasz dobrej restauracji, miejsca na nocleg albo opinii, czy warto zobaczyć daną atrakcję turystyczną w USA? Zrobisz to z poziomu strony internetowej lub za pomocą aplikacji mobilnej Yelp. Tak, to konkurencja dla TripAdvisor, niezwykle popularna w Stanach Zjednoczonych.

Trudno nam ocenić, czy jest “lepsza” do TA, ale odnieśliśmy wrażenie, że “deale” są tutaj korzystniejsze, a opinie bardziej adekwatne do stanu rzeczywistego. Przed wyjazdem do USA polecił nam ją kolega często bywający za oceanem - poszliśmy za jego radą (bo po co wyważać otwarte drzwi?) i w celu zadbania o sprawy bytowe korzystaliśmy przede wszystkim z Yelp.

Yelp - aplikacja dla motocyklistów w Stanach Zjednocznych
Niebieska Jaskółka, kultowy hotel na Route 66 (nie, tu nie spaliśmy :))

Yelp - niezbędna aplikacja dla motocyklistów w Stanach Zjednocznych
Nowomeksykańskie smakołyki, znalezione za pomocą aplikacji Yelp

OsmAnd

nawigacja offline

Dobra nawigacja to podstawa. W przypadku dłuższych i dalszych podróży możliwość działania off-line jest bezcenna (bo za gigabajty wykorzystanego Internetu można zapłacić kartą Mastercard - tylko po co?). Obie te cechy posiada aplikacja OsmAnd. To bardzo dokładna i działająca bez zarzutu nawigacja. Docenią ją szczególnie miłośnicy jazdy offroad, gdyż aplikacja wyświetla drogi terenowe (i piesze, rowerowe, trekkingowe).

Ma mnóstwo przydatnych funkcjonalności - tryb dzienny i nocny (dbałość o bezpieczeństwo i wielka ulga dla oczu), alerty o przekraczaniu dopuszczalnej prędkości czy wykaz obiektów wartych uwagi (restauracje, noclegi, szpitale, sklepy, parkingi etc.). W pewnym zakresie jest darmowa - bezpłatnych jest 7 map (1 mapa = 1 państwo lub 1 stan w USA). My się bardzo polubiliśmy.

Luk komentuje:

Z ciekawostek - my trasę układaliśmy tak, jak umieliśmy, czyli w Google Maps. Żeby móc wgrać trasę do aplikacji, potrzebowaliśmy te linki odpowiednio przygotować. Znalazłem konwerter, który generował plik .gpx z linka Google Maps. Wystarczyło to potem wgrać do OsmAnd i … prawie gotowe. Trasy sporadycznie wariowały, ale przeanalizowałem każdy kilometr trasy pod kątem zgodności z oryginałem, także niespodzianek nie było.


Nawigacja dla osób podróżujących po Stanach Zjednoczonych
Ot, nawigacja jak nawigacja, tyle, że offline i dobrej jakości

Lyft

Uber/taxi

Ubera znają wszyscy. Ale usługi transportu samochodowego, opierające się na kojarzeniu pasażerów z kierowcami korzystającymi z aplikacji mobilnej, nie zaczynają się i nie kończą na Uberze. Przynajmniej nie w USA. To bardzo rozwinięty rynek, gdzie bezpośrednich konkurentów potentata jest co najmniej 5 (możecie o tym poczytać w tym artykule).

Podczas podróży bywają momenty, gdy nie poruszamy się motocyklem (np. gdy zwiedzamy centrum miasta i idziemy na piwo). stąd też mieliśmy okazję skorzystać z konkurencyjnej względem Ubera aplikacji Lyft. Wrażenia? W skrócie - cały proces przebiegł identycznie jak Uberze. Co więcej, kierowca miał podpisane umowy z obiema korporacjami, a jego auto oklejone było naklejkami obu firm. Wyobrażacie to sobie w Polsce? :)

Luk komentuje:

Z Lyfta korzystaliśmy w Oklahoma City, Mieszkaliśmy wtedy w motelu na obrzeżach miasta przy obwodnicy, z którego łatwo było ruszyć w dalszą podróż, ale trudno dostać się do centrum. A chcieliśmy zwiedzić miasto - jest tam bardzo wzruszające miejsce pamięci pierwszego ataku terrorystycznego w USA i inne atrakcje (przypadkiem trafiliśmy na mecz baseballowy - co za emocje!). Do samego centrum dostaliśmy się komunikacją miejską, ale w drodze powrotnej nie chcieliśmy ryzykować (z autobusu do hostelu musielibyśmy się przejść spory kawałek po nieciekawej okolicy, a było już po północy). Z Ubera nie mogliśmy skorzystać (mieliśmy pożyczony od kolegi telefon z już zarejestrowanym na niego numerem), więc szybko ściągnęliśmy Lyfta, Tę przejażdżkę wspominam wyjątkowo miło, bo… zostawiłem w aucie telefon. Na szczęście szybko zauważyliśmy zgubę i bardzo uprzejmy kierowca równie szybko wrócił z nią do nas. Ale przez chwilę było naprawdę gorąco - to właśnie na tym telefonie mieliśmy wgraną całą trasę :)


Lyft - jedna z aplikacji, jaka przyda Ci się w podróży po USA
Wizyta w USA = obowiązkowy mecz baseballu, to są emocje nie do opisania!

Lyft dla osób, które planują podróż motocyklem po USA
A tak się prezentuje Lyft


WhatsApp

komunikator

Tej aplikacji najprawdopodobniej nie musimy nikomu przedstawiać. Dwa słowa komentarza odnośnie tego, dlaczego wybraliśmy WhatsApp do komunikowania się z najbliższymi. Pierwszy powód był prozaiczny - Messenger nie dał rady. Zawieszał się, przerywał rozmowy, jakość dźwięku była bardzo słaba. Wiedzieliśmy, że musimy poszukać innej aplikacji.

Drugi powód również był z gatunku “życie przyziemne”, a mianowicie wybraliśmy aplikację, z której nasi rodzice już dotychczas korzystali lub ogarnęliby w kilka chwil z racji podobieństwa do Messengera. Padło na WhatsApp, który nigdy nas nie zawiódł. Spisywał się bez zarzutu, niezależnie od lokalizacji.

Pat komentuje:

Aplikacja ma też całkiem fajną funkcję tj. możliwość nagrania i pozostawienia wiadomości, z czego również ochoczo korzystaliśmy - czy to w przypadku chęci zamedlowania się w nieludzkich - z perspektywy śpiącej rodziny - godzinach (różnica czasu od 7 do 9 godzin), czy w sytuacji, gdy do hoteli przyjeżdżaliśmy w nocy, z wielką ochotą na sen, a niewielką na półgodzinną pogawędkę :) Także to funkcja z serii “mała rzecz, a cieszy”.


WhatsApp - aplikacja dla motocyklistów w Stanach Zjednoczonych
"Poczta głosowa" na WhatsApp :)



A Wy, z jakich aplikacji korzystacie podczas Waszych podróży?
Podzielcie się w komentarzach, sami się chętnie czegoś nauczymy :)

Komentarze

Instagram

Chcesz być na bieżąco?